Królewski podkreślił, że cała sytuacja była głęboko poruszająca, a determinacja Hiszpana nie pozostawiła wątpliwości co do jego oddania klubowi.
„On domagał się tego z całego serca, więc uszanowaliśmy jego prośbę i daliśmy mu tę szansę” – powiedział Królewski.
Według źródeł z klubu, Rodado od samego początku wykazywał się ogromnym profesjonalizmem i lojalnością wobec Wisły Kraków. Jego postawa, zarówno na boisku, jak i poza nim, miała duży wpływ na decyzję zarządu o przychyleniu się do jego życzenia.
Rodado, który od momentu przybycia do Krakowa zyskał sympatię kibiców i uznanie trenera Mariusza Jopa, odgrywa kluczową rolę w obecnym sezonie. Jego bramki, waleczność i nieustępliwość sprawiły, że stał się jednym z ulubieńców trybun przy ul. Reymonta.
Prezes Królewski dodał, że tacy zawodnicy jak Ángel Rodado są esencją ducha Wisły Kraków – pełni pasji, poświęcenia i miłości do barw klubowych:
„To zawodnik, który nie tylko gra dla wyniku. On gra dla drużyny, dla kibiców, dla miasta. Właśnie takich ludzi chcemy mieć w Wiśle.”
Wielu ekspertów uważa, że decyzja o spełnieniu prośby Hiszpana może mieć długofalowy, pozytywny wpływ na atmosferę w zespole. Klub wysyła jasny sygnał, że potrafi słuchać swoich zawodników i wspierać ich ambicje, o ile te idą w parze z dobrem drużyny.
Ángel Rodado, zapytany o reakcję po rozmowie z prezesem, powiedział krótko:
„To dla mnie zaszczyt. Czuję, że Wisła to mój dom. Chcę oddać z siebie wszystko, by ten klub wrócił tam, gdzie jego miejsce.”
Dla kibiców Wisły Kraków to kolejny dowód na to, że klub buduje przyszłość opartą na zaufaniu, pasji i wspólnych celach.
Leave a Reply