Kibice Legii Warszawa nie mają powodów do radości. Trener stołecznego klubu, Edward Iordănescu, potwierdził dziś, że jedna z największych młodych gwiazd zespołu – 21-letni sensacyjny zawodnik, który w ostatnich tygodniach błyszczał formą, będzie musiał pauzować przez trzy tygodnie z powodu urazu odniesionego w ostatnim spotkaniu ligowym.
To ogromny cios dla Legii, która znajduje się w kluczowym momencie sezonu i walczy o utrzymanie pozycji w czołówce tabeli Ekstraklasy oraz o awans w rozgrywkach europejskich. Młody piłkarz, uznawany za jedno z największych odkryć ostatnich miesięcy, miał być jednym z kluczowych elementów ofensywy drużyny.
Podczas konferencji prasowej trener Iordănescu nie ukrywał rozczarowania:
– To dla nas trudny moment. Ten chłopak wnosi do gry ogromną energię, dynamikę i odwagę. Jego nieobecność będzie odczuwalna, ale musimy się z tym zmierzyć i znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Najważniejsze teraz, aby wrócił w pełni sił – powiedział szkoleniowiec Legii.
Według informacji z klubu, uraz nie jest poważny, ale wymaga pełnego procesu rehabilitacji, by uniknąć ryzyka nawrotu. Zawodnik przeszedł już szczegółowe badania, które wykazały mikrouraz mięśnia dwugłowego uda. Sztab medyczny przewiduje, że powrót do gry nastąpi za około trzy tygodnie, jeśli proces leczenia przebiegnie zgodnie z planem.
Kontuzja przychodzi w bardzo niekorzystnym momencie – młody pomocnik (lub napastnik – w zależności od pozycji, którą wybierzesz) znajdował się w wyśmienitej formie, zdobywając bramki i asysty, a jego nazwisko zaczęło pojawiać się w dyskusjach o powołaniu do reprezentacji.
Kapitan zespołu, Josué Pesqueira, nie krył smutku, ale też wsparcia wobec kolegi:
– To zawodnik, który daje drużynie coś wyjątkowego. Każdy z nas będzie za niego walczył. Wiemy, że wróci jeszcze silniejszy – powiedział Portugalczyk.
Legia Warszawa będzie musiała w najbliższych tygodniach znaleźć alternatywę dla młodego gwiazdora. W grę wchodzi przesunięcie kilku zawodników do innych ról lub większa rola rezerwowych, którzy dostaną szansę udowodnienia swojej wartości.
Mimo problemów kadrowych Iordănescu pozostaje optymistą:
– Każda trudność to okazja, by ktoś inny mógł się pokazać. Wierzę w drużynę i w to, że wspólnie przetrwamy ten okres – zakończył szkoleniowiec.
Kibice Legii trzymają kciuki za szybki powrót swojego ulubieńca. Klub potwierdził, że proces rehabilitacji przebiega pod stałą kontrolą sztabu medycznego i zawodnik ma wrócić do pełnych treningów na początku przyszłego miesiąca.
Leave a Reply